5.6K views, 54 likes, 44 loves, 52 comments, 39 shares, Facebook Watch Videos from Marta Chowańska M.ake-up Ch.arm: ODC 21 CAŁA PRAWDA NA TEMAT MARY KAY WYSZŁA NA JAW! Dziś o faktach i mitach Ona jest jak walizka bez ucha – nieść ciężko, a wyrzucić szkoda. ***** Podobno żony odchodzą od mężów alkoholików. Tylko nigdzie niestety nie powiedziano ile trzeba wypić. ***** Małżeństwo to bardzo sprawiedliwe urządzenie: żona musi codziennie gotować , mąż musi codziennie jeść. ***** Przed ślubem szeroko otwieraj oczy, po ślubie - przymknij je do połowy. ***** Po dziesięciu latach małżeństwa, ambitna żona sama odchodzi. ***** Żonaci mężczyźni żyją dłużej niż samotni, mimo że chcą szybko umrzeć. ***** Żonaty facet powinien zapominać o swoich błędach. Nie ma sensu, żeby dwie osoby pamiętały o tym samym. ***** Jedyną przeszkodą, która nie pozwala mi żyć w szczęśliwym i trwałym związku małżeńskim jest moja żona. ***** Jeśli dostajesz do łóżka kawę, to znaczy, że to nie twoje łóżko. ***** Jak ja kocham astronomię! Leżę sobie, oglądam inne światy, rozgwieżdżone niebo ... i przyszła żona i wszystko spieprzyła - zdjęła z głowy durszlak i wyłączyła światło! ***** Żona przez zupełny przypadek zajrzała na wystawę żmij. Zdobyła Grand Prix. ***** Mężczyźni kochają kobiety, kobiety kochają dzieci, dzieci kochają chomiki. W drugą stronę to nie działa. ***** Są dwie metody postępowania z kobietami. I żadna nie działa. ***** Bóg - najgenialniejszy konstruktor świata. Wziął żebro Adama i stworzył niezniszczalny głośnik. ***** Nie ma brzydkich kobiet - są tylko kiepskie karty graficzne. ***** Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie - ty ją widzisz, ona ciebie -nie. ***** Kobiety są czasem jak szprotki. Wystarczy urwać głowę to reszta jest już znośna. ***** Jeśli sądzisz, że kobiety to słabsza płeć, spróbuj przeciągnąć kołdrę na swoją stronę. /Stuart Turner/ ***** Znacie to spojrzenie, które rzuca wam kobieta, kiedy ma ochotę na seks?... Ja też nie. /Steve Martin/ ***** Jedynym mężczyzną, który nie może żyć bez kobiet, jest ginekolog. /Arthur Schopenhauer/ ***** Nie ma nic bardziej gadatliwego niż kobieta, która cierpi w milczeniu. /Paul Geraldy/ ***** Siła kobiet nie tkwi w tym co mówią, ale ile razy to powtarzają. /Marcel Achard/ Śmiech to zdrowie - czytaj dalej ❯
Zagraj online i wspieraj Nas:World of Tanks: http://tiny.pl/g44q6Heavy Metal Machines: http://tiny.pl/g2l5cWorld of Warships: http://tiny.pl/g44vxTotal War:
28 Nic tak nie dodaje uroku i rozgłosu jak mały skandalik. A jeszcze jak skandal dotyczy trupa z szafy (a starocie potrafią cuchnąć) tym rozgłos jest jeszcze większy. Kolejny to też przypadek, kiedy dobre chęci i działania koordynowane przez dział prawny idą dokładnie w przeciwnym kierunku niż sugerowałby to dział public relations. O czym mówię? O starym trupie z szafy, czyli dokumentalnym filmie o działalności dystrybutorów firmy Amway „Witajcie w życiu” który miał być wyświetlony podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Przypomnę tylko, że lata temu, o ten film toczyła się sądowa batalia (Amway kontra producenci) i ostatecznie film trafił na półki magazynów TVP, a sąd zakazał jego emisji. Nie wiem kto tu komu zrobił niedźwiedzią przysługę, czy to sami prawnicy Amway (jak podaje – wysyłając listy protestacyjne do organizatorów festiwalu) czy też dział prawny Telewizji Polskiej, który stanął murem i nie zezwolił na emisję filmu (podkręcając tym samym temperaturę). Jeszcze jedna tego typu akcja i pewnie niedługo zostanie opracowany jakiś poradnik jak zrobić skandal na imprezie i przy zerowych kosztach zrobić sobie reklamę na całą Polskę. No bo, kto tutaj obrywa? Widzowie? Organizator? Najwięcej firma Amway, która pewnie dzisiaj ma w centrali niezły kocioł i jeszcze wydaje kasę na działania prawne, które mają taki sam efekt jak dolewanie oliwy do ognia…. Prawdopodobnie, gdyby nie działania prawników (organizatorzy p WFF powinni zgłosić dział prawny Amway do jakiejś nagrody za „przypadkowe działania PR”) nikt by nie usłyszał, że „Witajcie w życiu” ma być wyświetlany podczas tego festiwalu. Kolejna sprawa… czy naprawdę gra była warta świeczki, żeby zabronić obejrzenia tego filmu kilkusetosobowej widowni w kinie kosztem rozgłosu na całą Polskę? Ci, którzy mieli obejrzeć ten film już dawno go znają… ci którzy nie widzieli – właśnie się o tym dowiedzieli i pewnie teraz przeszukują sieć w poszukiwaniu tego dokumentu. I żeby obejrzeć ten film wcale nie trzeba sięgać po programy p2p czy instalować jakieś podejrzane aplikacj. Podejrzewam że zaraz ten film będzie dostępny w wielu serwisach video i nie ma siły…nie da się go usunąć z sieci. Nawet mało zaprawiony w bojach internauta potrafi wpisać w google „witajcie w życiu” i połączyć to z frazą „rapidshare” czy „ (albo obejrzeć ten filmik). Ostatnia sprawa to sam film. Widziałem go już dobrych kilka lat temu, skuszony „reklamą” obejrzałem go sobie wczoraj raz jeszcze. Przyznam szczerze, że nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak kiedyś, oprócz oczywiście zabawnych elementów folklorystycznych („krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie”) wcale nie jest szokujący ani nie odkrywa żadnych nowych kart. Co gorsza (niestety) teksty, motywacja, argumenty które są w nim podawane może były nowe ileś lat temu, kiedy guru z USA był u nas z marszu wielkim autorytetem… Dzisiaj te same rzeczy mogę usłyszeć na różnych spotkaniach motywacyjnych czy przeczytać w książkach i ebookach o motywacji (wiele z tytułów pokazywanych na drugim planie w filmie to do dzisiaj bestsellery) – pełno tego. A ludzie? Mocno się zmienili? Może przestali nosić zielone gajery i nie klaszczą tak ochocza w rytm utworów Queen, ale słowa, które padają ze sceny niewiele się różnią. Miałem okazję być niedawno na spotkaniu firmy mlm Unicity (jakieś herbatki przeczyszczające) – występował guru-prezes z Niemiec, miałem okazję być na dużej konferencji Monavie, występował inny guru – Randy Schroeder (i mówił wciąż o domowych spotkaniach i zaproszeniach do „byznesu” – podobnie jak pani w filmie) I potencjalni kandydaci na liderów też czasem śmiesznie wyglądali. Może dzisiaj są lepsze garnitury i otoczka bardziej profesjonalna, ale jakbym się przyłożył to bym zrobił kilka ujęć jak z „witajcie w życiu” i również bez problemów znalazł podobnych „liderów” do tych którzy występowali z tym dokumencie sprzed lat. Swoją drogą, może przy okazji tego rozgłosu jakaś redakcja zrobi materiał o bohaterach „Witajcie w życiu”? Jestem ciekaw co słychać u nich po latach…. Ale…wszystko zależy od nastawienia autora… bo gdybym chciał zrobić film o profesjonalizacji branży mlm, znaleźć liderów, którzy mówią z sensem i są świadomi słabości i problemów branży – też udałoby mi się to bez problemów (wczoraj pisałem o raporcie branży mlm w tygodniku Wprost). Co więcej…dzisiaj łatwiej chyba znaleźć ludzi, których sukcesy, to nie są nadmuchane puste słowa z folderów reklamowych firmy. Dlatego bardzo żałuję, że próbowano ten film zamieść pod dywan podczas festiwalu i dobrze się stało, że tytuł nabrał rozgłosu. Polecam obejrzeć ten film (oraz przeczytać raport we Wprost) i zadać sobie pytanie, ile tak naprawdę się do dzisiaj zmieniło i czy te dziwne zachowania bohaterów tego filmu nie są dzisiaj powszechne w niektórych korporacjach czy startujących biznesach?
Cała prawda o Faralu vel Zawiszy. Husky - 10 Czerwca, 2019 - 13:00. Cała prawda o Faralu vel Zawiszy
Rz: Amway jest światowym liderem sprzedaży bezpośredniej, prowadzi biznes w globalnej skali, więc kondycja firmy jest poniekąd odbiciem sytuacji w całej branży. Jak ona wygląda obecnie? Ten rok jeszcze się dla nas nie skończył, a ocena wyników będzie możliwa po ich publikacji – na przełomie stycznia i lutego 2017. W minionych dwóch latach na naszą sytuację miało wpływ kilka istotnych czynników – w tym niekorzystne fluktuacje kursu wymiany waluty w Chinach. Na pozostałych rynkach radzimy sobie dobrze, więc oceniając nasz biznes całościowo, możemy mieć satysfakcję, że jest silny, bardzo zróżnicowany, z mocną pozycją rynkową. Na pewno jednak moglibyśmy radzić sobie jeszcze lepiej. Także w naszej części Europy i w Polsce? W ostatnich latach, gdy poszczególne kraje w Europie miały sporo trudnych wyzwań, my radziliśmy sobie całkiem dobrze zarówno pod względem sprzedaży, jak i rozwoju operacyjnego. Polska, gdzie nauczyliśmy przedsiębiorczości dziesiątki tysięcy ludzi, nadal jest dla nas krajem ogromnych możliwości, choć jednocześnie jednym z rynków, gdzie jako firma przez pewien czas nie mogliśmy osiągać takich wyników, na które wskazywałby potencjał tego kraju. Zawsze można jednak coś udoskonalić, więc stale poszukujemy nowych rozwiązań dla dalszego rozwoju biznesu w Polsce. To dotyczy także całej Europy, gdzie działamy od lat 70. XX wieku, kiedy pojawiliśmy się w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Mamy tu jeszcze sporo do zrobienia, by osiągnąć sukces zgodny z naszym potencjałem, ale też widzimy dużo możliwości pomimo gospodarczych wyzwań Europy. Które rynki są teraz najbardziej obiecujące dla Amwaya? Czy są wśród nich Chiny? Pomimo wielu wyzwań w Chinach wciąż są duże możliwości rozwoju i co więcej, mamy tam znaczny udział w rynku. Bardzo duży potencjał mają także Indie i obie Ameryki – w tym Stany Zjednoczone i kraje Ameryki Łacińskiej, gdzie sprzedaż bezpośrednia jest bardzo dobrze rozwinięta. Popełniliśmy trochę błędów, wchodząc na tamte rynki w latach 90. XX wieku, ale ostatnio je naprawiliśmy i teraz mamy dobrą bazę do dalszego wzrostu. Podsumowując – na całym świecie widzimy potencjał rozwoju. Tym bardziej że mamy dobrze dopasowane do potrzeb rynku kategorie produktów – w tym dużą i stale rosnącą grupę preparatów wspierających zdrowy styl życia, czyli suplementów diety oraz kosmetyki. Obie te kategorie są bardzo znaczące zarówno dla nas, jak również dla całej branży sprzedaży bezpośredniej. Która z tych dwóch kategorii będzie teraz motorem wzrostu firmy? Sądzę, że będą nim przede wszystkim produkty wspierające zdrowy styl życia, gdzie naszym flagowym preparatem jest wieloskładnikowy suplement diety. Mamy w tej dziedzinie nie tylko długoletnie doświadczenie i dobrze rozwinięte zaplecze badawcze, ale sprzyjają nam również trendy na świecie. Z etapu, gdy ludzie myśleli o zdrowym stylu życia wtedy, gdy zaczynali mieć problemy, przechodzimy do czasów, gdy od początku chcemy czuć się lepiej, stosując profilaktykę i wszechstronnie dbając o siebie. To holistyczne podejście widzimy na całym świecie, tym bardziej że opieka medyczna jest coraz większym obciążeniem dla budżetów państw. Czyli produkty wspierające zdrowy styl życia usuną nieco w cień kosmetyki? Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Sądzę, że na obie te kategorie będzie duży popyt. Na świecie przybywa ludzi, którzy osiągnęli pewien standard finansowy i chcą poprawić jakość swojego życia, w czym mogą pomóc zarówno produkty takie jak suplementy diety, jak i kosmetyki. Jednak większy potencjał mają te pierwsze. A co dla branży i dla Amwaya będzie teraz wyzwaniem? Jednym z nich będzie wzrost konkurencji, która teraz nadchodzi nie tylko z tradycyjnych kierunków, ale także ze świata nowych technologii. Rynek produktów wspierających zdrowy styl życia przyciąga coraz więcej firm. Dla utrzymania przewagi rynkowej niezbędna jest innowacyjność i kreatywność, w tym kreatywne wykorzystanie nowych technologii. Co prawda za ich sprawą rośnie też konkurencja, która ma teraz znacznie łatwiejszy i szybszy dostęp do rynku niż dawniej. Jednak, z drugiej strony, sami też korzystamy z nowych technologii w biznesie, co pomaga poprawiać naszą przewagą konkurencyjną. Sporym wyzwaniem jest także budowanie i wzmacnianie naszych marek. Sprzedaż bezpośrednia opiera się na osobistych, bezpośrednich kontaktach. Nie inwestujemy w duże kampanie reklamowe. Mamy więc spore wyzwanie szkoleniowo-komunikacyjne, by z pomocą nowych środków komunikacji docierać do konsumentów i budować świadomość naszych marek. Nie możemy ograniczać się do strony operacyjnej, czyli samej sprzedaży, gdyż wtedy stalibyśmy się kolejną firmą e-commerce. Ma pan sposób, jak tego uniknąć? W naszym biznesie kluczowa jest komunikacja z konsumentem, zbudowanie z nim relacji. Wykorzystując więc nowe technologie jako wsparcie dla naszego modelu biznesu, musimy im jednocześnie nadawać bardziej ludzki, osobisty wymiar, by nie stać się jedną z wielu firm technologicznych. Mamy przecież niesamowity atut, jakim są współpracujący z nami przedsiębiorcy zapewniający indywidualne podejście do konsumenta. Możemy ich wspierać także w korzystaniu z nowych technologii, które są cenną pomocą przy szkoleniach i dogodnym wsparciem w ich działalności. Np. specyfikę produktu często można dużo lepiej wyjaśnić, korzystając z prezentacji wideo. Uczestnicy ostatniej konferencji sprzedaży bezpośredniej w Brukseli zwracali też uwagę na wizerunkowe wyzwanie dla branży. Trochę to dziwne, że po tak wielu latach rozwoju sprzedaży bezpośredniej wiele osób nie do końca wie, na czym ona polega. Po części jest tak dlatego, że nie budowaliśmy marek w tradycyjny sposób, czyli poprzez kampanie reklamowe. Wynika to głównie z naszego modelu działania i strategii rynkowej; większość budżetów kierujemy na szkolenia, wsparcie oraz wynagrodzenia dla współpracujących z nami przedsiębiorców. Nie mogliśmy więc sobie pozwolić na tak duże wydatki reklamowe, jak inne firmy. Obecnie jednak nowe technologie dają nam duże możliwości większego wsparcia marketingowego. Wiemy, że łatwiej zachęcić do kupowania czy sprzedawania naszych produktów osoby, które znają naszą markę, albo widzieli nasze reklamy. Jeszcze przed 20 laty mogło się wydawać, że firmy tak duże jak Amway powinny być powszechnie znane, lecz dzisiaj nie jest to już tak oczywiste. Musimy więc zadbać, by przekonać rynek, że ani w naszym biznesie, ani w naszych produktach nie ma nic tajemniczego. Bardzo ważne jest więc oferowanie wysokiej jakości szkoleń dla współpracujących z nami przedsiębiorców i wykorzystanie nowych technologii komunikacyjnych do budowania świadomości marek. Czy dzisiaj jest łatwiej, czy może trudniej zachęcić ludzi do działalności w sprzedaży bezpośredniej? Nie widzę tutaj specjalnych zmian. Zawsze kluczowy był osobisty kontakt i nadal tak jest. Tym, co się zmienia, są oczekiwania wobec wsparcia ze strony firmy. Ludzie mają teraz większe wymagania wobec szkoleń, liczą też na efektywne wsparcie z naszej strony, tak by móc szybciej osiągać cele biznesowe, co wzmacnia ich zaangażowanie. Wyzwaniem jest więc praca nad stałym usprawnianiem szkoleń, w czym pomagają także nowe technologie. W tegorocznym Światowym Raporcie Amway o Przedsiębiorczości zwracacie uwagę na zainteresowanie milenialsów prowadzeniem biznesu. Czy widać to również w codziennej praktyce? Przedsiębiorczość milenialsów to dla naszej firmy i całej branży dobra wiadomość, choć łączy się też z wyzwaniem, o którym mówiłem przed chwilą – z dużymi oczekiwaniami co do szkoleń i wsparcia ze strony firmy. Musimy zapewnić obie te rzeczy na wysokim poziomie, gdyż w przeciwnym razie milenialsi poszukają możliwości biznesowych gdzie indziej. Widzimy, że młodzi ludzie nie są raczej zainteresowani tradycyjnym modelem kariery, gdy po szkole szukało się stałej pracy na lata, by zapewnić byt rodzinie. Milenialsi szukają ciekawych doświadczeń – chcą podróżować, poznawać różne miejsca, ciekawych ludzi. Zależy im na elastyczności i tak też podchodzą do zarabiania na życie – mogą np. mieć kilka różnych źródeł dochodów. To duża szansa dla nas, gdyż możemy zaspokoić te oczekiwania. Jednak musimy stale wzmacniać ich zaangażowanie. Trudno na koniec uniknąć pytania, jak wyniki wyborów w USA mogą wpłynąć na wasz biznes, na całą branżę? Bardzo dużo o tym dyskutowaliśmy i sądzę, że podobne rozmowy są prowadzone w każdej firmie w Stanach. Jednak w naszej historii – działamy przecież od 1959 r. – przeżyliśmy nie tylko w USA, ale także na innych rynkach bardzo wiele zmian przywódców i ekip rządzących. Niejednokrotnie miały one duży wpływ na biznes. Jednak naszym zadaniem jest dostosować się do takich zmian, więc zrobimy to niezależnie od tego, co się będzie działo. Nie sądzę jednak, by nastąpiło teraz coś, co uderzy w nasz biznes. Koncentrujemy się na konsumentach, na ich potrzebach, na które staramy się odpowiadać jak najlepiej. Co prawda polityka też ma jakiś wpływ na każdy biznes, ale naszą uwagę koncentrujemy na rynku. CV Doug DeVos od 2002 r. jest prezesem Amway, największej na świecie firmy sprzedaży bezpośredniej. Firma działa na ponad 100 rynkach (w tym od 1992 r. w Polsce). Doug DeVos jest synem współzałożyciela Amwaya, Richa DeVosa. Zarządza firmą wspólnie z synem drugiego współzałożyciela Steve Van Andela. Zobacz Cała prawda o HORMONACH. Chemia emocji Vivienne Parry w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. „ Każdy wywiad to spotkanie z żywym człowiekiem,jego emocjami, przekonaniami, jego mikrokosmosem.”Aneta PondoAneta Pondo, redaktor naczelna czasopisma „Miasto Kobiet” przeprowadziła niezwykle szczerą rozmowę z Iloną Felicjańską. Rozmowy trwały niemal sto dni; toczyły się w różnych miejscach i zakątkach Polski. Efektem tych zwierzeń jest książka „Cała prawda o...”.Ilona Felicjańska to kobieta działająca zawodowo na wielu płaszczyznach. W 1993 roku zdobyła tytuł II Wicemiss Polski, co otworzyło jej wiele drzwi w tak zwanym „show business’ie”. Dzięki temu konkursowi została zauważona przez ludzi ze świata modelingu. Bardzo szybko stała się jedną z najsławniejszych polskich modelek. Wkrótce została zauważona także przez osobowości telewizyjne, co zaowocowało propozycją prowadzenia wraz z Mariuszem Szczygłem talk-show „Na każdy temat”. Kiedy przyszła pora na ustatkowanie się i założenie rodziny, pani Ilona zwolniła nieco tempo poświęcając swoją uwagę dzieciom oraz fundacji „Niezapominajka”, której była prezesem. Można by rzec, że Ilona Felicjańska żyła, jak w bajce: kochający mąż, dzieci i własna fundacja, dzięki której pani Ilona nie tylko spełniała się zawodowo, ale przede wszystkim pomagała innym ludziom. Wszystko przekreślił wypadek, który diametralnie zmienił życie kobiety. „Cała prawda o...” to bardzo osobiste, zaskakująco intymne wyznania. Ilona Felicjańska otwarcie mówi o sprawach dla niej najtrudniejszych. Ta książka to powrót do przeszłości; pani Felicjańska dzieli się z czytelnikami najważniejszymi momentami z jej życia. To historia dziewczyny z małego miasteczka, która dzięki ciężkiej pracy, wsparciu matki i wierze w swoje marzenia osiągnęła sukces; to także historia o tym, że można, nawet po najboleśniejszym upadku zacząć wszystko od nowa, trzeba tylko odnaleźć w sobie siłę. Czytelnik poznaje także show business oraz świat mody „od kuchni”. Gdzie zamiast wystawnego, opływającego w luksusy życia potencjalne „gwiazdy” czeka ciężka praca, po dwanaście godzin dziennie. Egzystencja w tym świecie nie jest łatwa, popularność, bowiem ma swoje dobre i złe strony. Bycie osobą publiczną wiąże się nie tylko z wystawnym życiem i przywilejami, ale także z brakiem prywatności oraz nieustanną presją otoczenia. „Cała prawda o...” to książka odważna, która dla niektórych może być kontrowersyjna ze względu na bardzo osobiste tematy poruszane przez Ilonę Felicjańską. Ciężko jest mi ocenić tę publikację, gdyż niezmiernie trudno jest ocenić czyjeś życiowe wybory. Historia pani Ilony to dowód na to, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć naprawiać swoje błędy i właśnie ze względu na to warto zapoznać się z tym wywiadem.
posłuchajcie młodzi bo narko to zło - jednak ja sprawdziłem w życiu większość z nich by przekonać się czy warto posłuchajcie co o tym myślezapomniałem
Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 12:55:32 Hej Byłam wczoraj na spotkaniu Amway'u. Po 30 minutach słuchania miałam ochotę stamtąd wyjść bądź wstać i ich wszystkich wyśmiać. Wyglądało to co najmniej jak spotkanie sekty. Pan który prowadził ten open cały czas operował zwrotami typu : Ty, Dla Ciebie, Zysk, Dużo pracy, Twój zysk jest dla nas najważniejszy etc... Zaprosił mnie na to kolega, który powiedział mi tylko że są do zarobienia pieniądze w sumie łatwy sposób. Jego zaś wciągną w to inny kolega. Amway ma nawet swój secjalny system zapraszania i mój kolega zaprosił mnie dokładnie w taki sam sposób (zarzekając się że on nie jest taki jak oni). Ogólnie w Amwayu chodzi o to, że kupujesz od nich produkty (najczęściej codziennego użytku) i zbierasz punkty po czym oni zwracają ci część kasy. Jest to dla mnie trudne do wytłumaczenia dlatego załączam kilka linków. Proszę o waszą opinię na ten temat. Pozdrawiam! Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 12:58:14 kurcze, mniej wiecej jestem w temacie bo moja ciotka wlasnie w to sie wpakowuje wiec jesli macie doswiadczenia w tym temacie to piszcie, moze jeszcze zdaze ja wyciagnac Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:00:15 kiedyś miałam parę produktów tej firmy od znajomej i sobie chwaliłam.... tak jest raczej na wszystkich spotkaniach tego typu gdzie chcą coś na siłę wetknąć... garnki, kołdry, inne pierdy... mają taki marketing aby jak najwięcej towaru sprzedać.... jedni się dają urobić inni nie.... Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:00:26 rób to póki możesz. Jak jechałam tam wczoraj autem to nic nie mogłam wydusić z tych osób mówili tylko że dowiem się wszystkiego po spotkaniu, a kiedy wracaliśmy ze spotkana do domu przez całą godzinę słuchaliśmy seminarium... To była masakra. Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:06:27 moja teściowa była w Amway parę lat, to faktycznie jest podejrzana organizacja, dziwne zasady tam panują, podejście do wielu spraw...ciężko to wytłumaczyć, ale jak się poznaje człowieka, który się tym zajmuje, to od razu widać, że coś z nim jest "nie tak". Natomiast co do samych produktów, to są dość drogie, ale baaardzo wydajne i naprawdę skuteczne Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:08:22 jeszcze jeden link. Słyszycie te wszystkie zwroty? Przecież to jest czyste pranie mózgu. Dokładnie jak w telezakupach Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:12:28 ja tam tego za zadna sekte nie uwazam.. avon i oriflame czy jakies spotkania odnosnie poscieli czy zdzialajacych cuda kosmodiskow tez mozna w takim razie przydzielic do sekty.. mowia ze to zysk bo chca zachecic i wiecej ludzi chca przyciagnac.. chwyt marketingowy . Jak sie slyszy 'zysk' 'latwa kasa' etc to od razu zarowka sie zapala w glowie - bo przeciez mozna dorobic , zarobic , lub sie calkowicie poswiecic.. nie wiem takie jest moje zdanie a co do produktow to dobre pare lat temu zakupilam conieco i nei narzekalam Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:15:20 moi rodzice byli w tej 'firmie' jak miałam z 10 lat, a było to już dawno... Pamiętam, że u nas w domu i w domu znajomych moich rodziców były całe te 'spotkania'. Przychodziło mnóstwo ludzi, coś tam bazgrali na tablicach. Rodzice dostawali jakieś odznaczenia :/, wszyscy grali o jakąś wycieczkę na Karaiby :/ Kosmetyki te nie były najgorsze ani też żadna rewelacja. Pamiętam jak jednego razu jakieś 2 kobiety obkleiły nam wszystkie kosmetyki, wszystkie artykuły chemiczne, które nie byly z amway jakimiś żółtymi naklejkami z czaszkami!!! Rodzice oprzytomnieli i z tą firmą nie mają już nic wspólnego. Ja mam jeszcze inne pytanie, czy na podobnej zasadzie nie działa firma produkująca Alveo? Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:18:14 moja mama w tym była dobrych pare lat temu, nie pamietam dokładnie czy sie tym zajmowała czy nie, ale wiem, ze jej znajoma chodziła, robila u nas w domu i u rodziny pokazy itp. Sądze, ze nie jest to niebezpieczne ale jeśli miałabym coś polecić, to olej biznes;p jak w to wejdziesz, bedą do Ciebie wydzwaniać, proponować i generalnie meczyc. Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:19:01 Cytatbibelotka ja tam tego za zadna sekte nie uwazam.. avon i oriflame czy jakies spotkania odnosnie poscieli czy zdzialajacych cuda kosmodiskow tez mozna w takim razie przydzielic do sekty.. Tak ale co do Oriflame czy Avonu nie musisz wkładać do tego całego swojego życia oraz nie musisz go zmieniać. Oni nie wpajają ci że codziennie musisz słuchać kaset czy czytać książek. Nie mówią Ci że jesteś pro-sumentem i nie rysują tabelek jak to łatwo zarobić. Wg. Amway'u 4 osobowa rodzina wydaje miesięcznie na same środki czystości 500 zł (!) co jest wierutnym kłamstwem bo sama jestem z takiej rodziny i jakoś tyle nie wydajemy na same środki czystości. Amway pomaga Ci to niby zmienić ale tak czy siak ich produkty nie są jeszcze dobrze znane na rynku polskim i jak zwykły kowalski ma do wyboru proszek Ariel a proszek jakiś angielski to logiczne że wybierze ten pierwszy. Wg, tej całej korporacji internet jest przyszłością ( i z tym się zgodzę) ale nie do tego stopnia żeby teraz w dzisiejszych czasach zamawiać jajka przez internet, czy robić całe zakupy domowe przez internet. Zwykły dyskont ma takie same ceny ba nawet niekiedy tańsze i o wiele większy wybór. Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:26:22 oo właśnie też mi się przypomniało. Mieliśmy masę kaset do słuchania i książki jedna to napewno 'Jak zyska przyjaciół i zjedna sobie ludzi' a druga też coś w tym stylu. Dokładnie Avon czy oriflame nie każe czyta jakiś durnych książek czy słuchac kaset i na siłę werbowac ludzi. Pamietam jak na tych tablicach rysowali cos w stylu drzew genealogicznych :/ Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:30:32 I skoro te produkty takie swietne, to dlaczego moi rodzice byli w tej firmie jakies 15 lat temu do tej pory malo kto i nich slyszal? Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:35:21 tak, to prawda, Amway jest uważany za SEKTE EKONOMICZNĄ. Najbardziej charakterystyczna w ich działaniu jest psychomanipulacja. (Wszystko jest robione dla produktu, który jest jedyny i najlepszy.) Jakieś artykuły na ten temat powinny być na portalu; A jeśli chodzi o produkty to fakt że są naprawde wydajne, ale też koszmarnie drogie. Aby kożystać musisz co rok płacić około 100 zł. Policz czy to się opłaca... NIe należy porównywać Amway z Oriflame i Avon, ponieważ firmy te działają w zupełnie inny sposób. Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:35:25 amway jest podejrzewany o sekciarstwo , jesli ktokolwiek narzuca nam zmiane toku naszego myslenia poprzez , lektory , filmy i spotkania to ja to uwazam za niebezpieczne w Oriflame czy Avonie nikt ci niczego nie narzuca sam jestes sobie zeglarzem . Amway-sekta? 07 kwi 2009 - 13:37:38 Kiedys kupilam z tej firmy torbe z kosmetykami okolo 10-11 lat temu,potem nie wiem jak to sie stalo,pojechalam na "szkolenie " z tej firmy do Olsztyna,3 dniowe i wspominam to bardzo fajnie,poniewaz bardziej interesowalo mnie zwiedzanie miasta noca niz te cale ich szkolenie. Po 3 dniach dostalam dyplom i na tym koniec. Wiec ja niemoge nic zlego powiedziec. Pozdrawiam Trochę o Dominiku z kanału "Awięc" 🔥 Poprzedni odcinek: https://www.youtube.com/watch?v=bbSTo8xxngY&t=---Wykorzystane materiały:🔥"przestańcie psuć klocu Temat: Amway czyli najwjeksze oszustwo w historii swiata Łukasz Lesiak: W dalszym ciągu sprowadza Pan dyskusję na poziom personalny, Jeśli wykazywanie pańskiej niekompetencji uważa pan za atak personalny, to znaczy, że zupełnie pan nie rozumie czym on jest w Pan zdania, bądź fragmenty zdań z kontekstu po to, by udowodnić jaki to ja jestem skompromitowany bądź niekompetentny Odnoszę się do konkretnych wypowiedzi, zamiast uprawiać wodolejstwo. Tego TEŻ pan nie rozumie? ;) Niczego nie trzeba udowadniać, to widać gołym okiem. Nie ma pan pojęcia o temacie, na jaki pan zabiera głos. Nie wie pan podstawowych rzeczy. 1. Nie podważam zdania prof. Kotlera - zdanie wyrwane z kontekstu całej dyskusji. Jak to nie??? Jak może pan zaprzeczać temu, co pan osobiście napisał???Uszanujmy wzajemnie swoje zdania. Zdania, które przeczą faktom???W tym przypadku są one stosowane do mamienia ludzi wykorzystując ich elementarny kręgosłup moralny Najwyraźniej zupełnie pan nie rozumie, że usiłuje pan narzucić innym swoją opinię - "bo tak i już". oraz tzw. piramidę potrzeb. Dziękuję za uświadomienie mi, że jest coś takiego. ;) Rozumiem, że ludzie mają prawo realizować swoje potrzeby w każdy sposób byle tylko nie we współpracy z AMWAY. ;P Dlaczego? Bo AMWAY jest be. A dlaczego jest? Bo JA tak mówię i już. :Pale barbarzyństwem jest przypisywanie ich jako zasługa AMWAY. To co pan pisze dyskredytuje pana jako poważnego dyskutanta, wylewa pan po prostu swoją żółć na AMWAY z kompletnie dla mnie niezrozumiałych powodów. Co takiego strasznego AMWAY panu zrobił, by go mieszać z błotem?Widziałem Wasze filmy, książki, nagrania itp, czyli nie wymyśliłem sobie tego. Uhm, WIDZIAŁ pan. A czytał, widział, słuchał? ;) Z jakim nastawieniem? "Zobaczę, może się czegoś dowiem" czy "dobra, zobaczę co to za bzdety"? ;P4. Odróżniam SYSTEM od BIZNESU, ale te pojęcia postrzegam inaczej, proszę to uszanować i nie narzucać mi swojej interpretacji. Fakty się uznaje albo nie. Pan je odrzuca i tyle. Co tu interpretować???5. Nie przedstawiałem swojego zdania jako niepodważalnej prawdy, Tak, tak... Przypomnę panu, co pan napisał powyżej:W tym przypadku są one stosowane do mamienia ludzi wykorzystując ich elementarny kręgosłup moralny Chciałem Pana sprowokować do rozjaśnienia tej sprawy, Jak widać, nie jest pan w stanie niczego przyjąć do wiadomości, więc trudno cokolwiek panu "rozjaśnić". Ma pan swoją wizję AMWAY-a i koniec, postępując wedle zasady - "jeśli fakty przeczą mojej teorii - tym gorzej dla faktów". :Pale niestety oprócz informacji dotyczących szczegółów AMWAY główna problematyka nie została przez Pana poruszona. W dalszym ciągu nie skomentował Pan relacji osób, które dały się w to wciągnąć i wpakowały się w problemy psychiczno-emocjonalne, Po pierwsze - nie zauważyłem, by pan wspominał o takich osobach w swoich wypowiedziach. Po drugie - jak pan wytłumaczy fakt, iż wiele osób tych problemów nie miało? Co sprowadza tak naprawdę całą sprawę nie do tego jaki jest biznes AMWAY, ale jakie są cechy poszczególnych osób - w tym głównie ich odporność na stres, w szczególności na ataki ze strony takich osób jak pan. Przy czym chcę podkreślić, że to co pan robi to prawdziwy "lajcik" w porównaniu do wyzwisk, obelg i całego koncertu nienawiści, z jakimi stykałem się w innych wątkach na innych ustosunkował się Pan do filmu dokumentalnego pt. "Witajcie w życiu" Wielokrotnie się do niego ustosunkowałem w innych wątkach - dla pana informacji napiszę, że to według mnie paszkwil, manipulujący wypowiedziami i obrazem po to, by ukazać AMWAY w jak najgorszym świetle. To samo stwierdził NIEZAWISŁY sąd. Radzę zapoznać się z sentencją demaskuje metody jakimi posługujecie się Film był manipulacją i oszustwem. Niczego nie "demaskował". To generalnie słowa zakazany jako jedyny film w III RP wyrokiem sądu, jako niby krzywdzący) - Sąd sądem a pan wie lepiej. :P Jest pan megalomanem, uważa pan, że wie lepiej czym jest AMWAYA bez znajomości szczegółów jego działalności od kogoś, kto się tym zajmuje od lat, że wie lepiej od sądu, czy film jest paszkwilem czy nie, chociaż jak sądzę pańska znajomość prawa jest w tym zakresie równie śladowa jak w przypadku AMWAY... I pan się uważa za poważnego??? ogólnie nie wyczerpał Pan tematu. Jeśli sądzi pan, że w paru wypowiedziach można wyczerpać temat związany z biznesem AMWAY, który rozwija się od dziesięcioleci, to znowu pan chyba żartuje. ;) Tego biznesu trzeba się uczyć LATAMI a pan chce go zrozumieć w kilka minut??? Swoje studia też pan skończył w kilka minut? ;)7. Rozbicie mojego stwierdzenia o lakoniczności Pańskiej wypowiedzi i pytania o Pana działalność poza AMWAY na dwie części, skrytykowanie pierwszej części i odpowiedź na drugą, że "trzeba było tak od razu" jest punktem, w którym widać, że zależy Panu na zdyskredytowaniu mnie, Nie. Zależy mi na tym, by pan zaczął MYŚLEĆ co pan pisze i o co pan pyta. Niestety, widzę, że wszedł pan już na taki poziom rozemocjonowania, iż zupełnie pan moich intencji nie nie na odparciu moich argumentów. Argumentację podpiera się faktami a nie emocjami, drogi panie. ;) Pańskie opinie zaś noszą wyraźne znamiona negatywnych emocji, które leżą u ich podstaw. Inaczej nie byłby pan taki fakto-odporny. Współczuje Pana oponentom... zawsze Pan tak robi ? Skłaniam do myślenia? Tak. Problem w tym, że zgodnie z zasadą 20/80, która zapewne jest panu znana - większość ludzi nie myśli, tylko jedzie na Podważam sens MORALNY istnienia tej machiny. Na jakiej podstawie? Odczuć? ;) Bo faktów pan przecież nie napotykamy na poważny problem, to staramy się go rozpatrzyć, czy zagłębiamy się w szczegóły techniczne które nie wnoszą dużo do tematu ? Nie rozumie pan naprawdę, że brak znajomości szczegółów uniemożliwia właściwe zinterpretowanie tego biznesu? Nie widzi pan analogii z paleniem ludzi na stosie w średniowieczu wynikającego z braku wiedzy o szczegółach związanych z zasadami grawitacji, świadczącymi o tym, że to Ziemia kręci się wokół Słońca a nie na odwrót?Co jest ważniejsze - ogół czy margines ? Jeśli szczegóły działania czegoś uważa pan za sprawę marginalną, to faktycznie kompromituje się pan w gronie ludzi MYŚLĄCYCH. ;PDlatego tu NIE MUSZĘ znać wszystkich szczegółów by być godzien z Panem dyskutować. Cały czas próbuje pan utrzymywać, że może pan ze mną dyskutować jak równy z równym. To tak jakby hydraulik dyskutował z astronomem i tłumaczył mu, że patrzy przez zły koniec teleskopu. ;) Rzecz w tym, że ja nie zamierzam dyskutować o opiniach z kimś, kto nawet nie zna planu marketingowego AMWAY, bo uważam to za stratę czasu. Cały czas to panu próbuję uświadomić a pan cały czas tego nie nie poziom wiedzy ale trzeźwość umysłu i właśnie ta wiedza utrudniała Panu zadanie. Znowu kłóci się pan z faktami. ;) Radzę zapoznać się z raportem "Wiedza ekonomiczna mieszkańców Polski", opracowanym przez Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. W ogóle zabawna z pana osoba - ja prezentuje fakty, pan zasuwa opinie, ja fakty - pan opinie, ja fakty - pan opinie... Czy wreszcie zacznie pan operować FAKTAMI? O ile rozumie pan co to są Widzę że nie pojmuje Pan w ogóle modelu Wolnego Przedsiębiorcy Znam Stowarzyszenie Wolnych Przedsiębiorców, ale o modelu Wolnego Przedsiębiorcy pierwsze słyszę. Może mi pan wskazać źródło, na jakim się pan opiera? ;)franczyzna, licencja, itp. to dobrowolne oddanie części "suwerenności" firmy za konkretne zyski. Umowa AMWAY to dobrowolne nawiązanie współpracy na określonych zasadach, w zamian za udostępnienie gotowego i sprawdzonego modelu biznesowego. Jeśli między franczyzną a AMWAY stawia Pan wspólny mianownik, Właśnie NIE stawiam. Mlm to nie to samo, co franczyza, to coś lepszego. Dlaczego? Bo franczyza to biznes: - na ogół DROGI - a więc dostępny nielicznym; - stacjonarny - a więc nie można go rozwijać gdzie się chce; - nieduplikowalny - a więc nie można tworzyć własnej sieci i czerpać zysków z obrotów biznesów, które powstałyby za naszym pośrednictwem, co uniemożliwia spotęgowany przyrost obrotów - a więc i zysków; - wymagający pewnej wiedzy i doświadczenia na starcie. MLM to biznes: - tani a więc dostępny dla każdego przeciętnego człowieka, - mobilny - można go rozwijać wszędzie gdzie się pojedzie, w obrębie kraju objętego umowa licencyjną; - duplikowalny - czyli można nie zwiększając swoich OSOBISTYCH obrotów, czerpać - do pewnego poziomu - zyski z obrotów biznesów, które powstały za naszym pośrednictwem, co daje spotęgowany przyrost obrotów i zysków; - nie wymaga wiedzy ani doświadczenia na starcie, gdyż nabywa się obu w trakcie budowania tego biznesu. Jak widzę, zupełnie pan tego nie rozumie, bo aby to rozumieć - trzeba znać SZCZEGÓŁY działania mlm. Te zaś uważa pan za "margines". :PFranczyzna, licencja itp. to nie są złe rozwiązania. A kto tak twierdzi??? Ja tylko twierdze, że mlm jest rozwiązaniem lepszym dla większości ludzi, których zwyczajnie nie stać na franczyzę. Wiem to, bo przyglądałem się niedawno jednej z nich - aby w niej wystartować musiałbym się solidnie zadłużyć. Czyli zamiast samemu zarabiać, najpierw musiałbym dać solidnie zarobić bankowi. Zasadnicza różnica polega na tym, że za decyzją przyłączenia się do tego typu współpracy stoi ekonomiczna LOGIKA, Trudno mówić o logice w przypadku osoby, która dyskredytuje biznes, którego szczegółów działalności NIE ZNA. Naprawdę pan tego nie widzi???a nie pranie mózgu Tak, tak, znam to. :P Wyświechtany na wszystkie strony tekst, za którym nie stoją żadne logiczne analizy, tylko subiektywne jestem na etacie i nie nazywam się przedsiębiorcą, Pan zaś jest na etacie AMWAY Co pan za bzdury wygaduje??? Widział pan na oczy umowę licencyjną AMWAY??? Znowu wychodzi pański brak kompetencji. Naprawdę panu tak zależy na tym, by się totalnie skompromitować??? Na etacie AMWAY są zatrudniane przez ta firmę osoby, ja jestem firmą stałych pewnych zysków, ani większych praw Pan nie posiada Oczywiście, licencjobiorca McDonald's ma zagwarantowane w umowie zyski. Tak jak każdy franczyzobiorca. :P Czy pan cokolwiek rozumie z biznesu jako takiego??? I pan twierdzi, że nikomu nie chce pan narzucić swoich opinii. ;) W głowie się nie mieści... A konkretne prawa są zagwarantowane właśnie w umowie licencyjnej, której oczywiście pan nie Maksymalne uproszczenie - tutaj pominięcie kwestii oczywistych - czyli ZUS, US, itp. są tutaj OCZYWISTE. Nie dla kogoś, kto prowadzi firmę. Trudno to zrozumieć Widocznie lepiej znam się na psychomanipulacji, marketingu, prezentacji, Z pewnością. :P Na czym się pan jeszcze zna lepiej ode mnie? ;) Na teorii względności, metodologii reformy gospodarki Timbuktu, co tam jeszcze? ;) Niech pan leczy swoje kompleksy raczej poza forum. ;)nie dałem się wmanewrować w AMWAY tak jak Pan - a próbowano kilka razy ;) Co oznacza, że jest pan niereformowalnym ignoranten a z takimi dyskusja nie ma sensu. Gdyby pan poznał dokładnie schemat działania biznesu AMWAY I NA TEJ podstawie nie wyraził by pan zainteresowania - można by to jakoś zrozumieć. Odrzucać jednak coś, czego się nie zna - to nosi bardziej znamiona fobii a nie logicznego Kompromitacja w środowisku ludzi myślących ? Niestety, taka jest obecnie moja opinia o panu na podstawie tego, co do tej pory pan dowód na to że zależy Panu na zdyskredytowaniu mnie, Pan się sam dyskredytuje. ;) Ja to panu tylko pokazuję więc de facto oddaję panu przysługę. ;Pa nie odparciu moich argumentów, Opinie to nie myślący docieka prawdy, Gdyby pan jej dociekał, sprawdziłby pan kto to jest diament, zapoznał się z umową licencyjną, z planem marketingowym AMWAY, poczytał o różnicach między mlm a franczyzą itp. Ale to dla pana "margines". Fakty nieważne, liczą się tylko opinie. ;PZniechęcił mnie Pan do prowadzenia z Panem jakichkolwiek konwersacji - i to nie dlatego że udowodnił Pan swoje racje. Nie, no skądże. ;) Bo racja jest tylko pańska. Nawet wbrew faktom. ;)14. I po co ten fragment z "Dnia Świra" ? W każdej dyskusji często dochodzi do sporów że "moja racja jest mojsza niż twojsza" - na tym to polega. Pytanie na czym ktoś opiera rację, na faktach, czy opiniach. Opinie ignorantów, osób niekompetentnych są nic nie próba zdyskredytowania mnie Ależ pan ma kompleks na tle wykazania, że pan wie i rozumie, nawet jeśli tak nie jest. ;)jako osoby. Nie. Jako kogoś, kto udaje osobę którą nie jest - znawcę tematu biznesu mlm w ogóle a AWMAY w Pan tą dyskusję do poziomu słownych przepychanek, łapania za słówka i dyskredytowania swojego rozmówcy. Ma pan naprawdę problem na punkcie własnego ego. Wszędzie widzi pan atak na siebie a nie wykazywanie pańskiej niewiedzy w udzielił Pan żadnych informacji dotyczących istoty problemu AMWAY i tego całego systemu. Pan nie zadawał pytań, pan cały czas atakował. Istotą problemu AMWAY są niestety tacy ludzie jak pan - ludzie przekonani, że wszystko wiedzą najlepiej, że wszystko rozumieją, a jak się im pokaże że tak nie jest - reagują wykazywać więcej pokory dla słów krytyki odnośnie Pana, jak również AMWAY Nie będę niestety pokornie znosił dorabiania "gęby" ani mnie ani temu biznesowi, przykro mi. :PRyszard Kukiełka edytował(a) ten post dnia o godzinie 13:42 . 271 461 221 59 464 299 14 176

cała prawda o amway